Łukasz
Szczechu-Szczechowiak

Lepsza proteza dla Łukasza

Cześć jestem Łukasz mam 29 lat, w 2007 roku wykryto u mnie nowotwór złośliwy Osteosarcoma i wtedy wszystko się zaczęło. Od tego czasu moje życie się zmieniło, codziennie toczyłem nierówną walkę o swoje życie i lepsze jutro. W tym samym roku miałem wszczepioną endoprotezę kolana prawej kończyny dolnej gdzie podczas operacji doszło do uszkodzenia nerwu strzałkowego (stopa opadała i nie czułem stopy). Trafiłem również do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie na chemioterapię, gdzie leczenie zakończyło się po 1,5 roku. Wtedy udało się wygrać z nowotworem ale zaczęły się problemy z nogą. Miałem kilka drobniejszych operacji takich jak: przykurcz lub usunięcie rzepki (zbieranie ropy). Endoproteza kolana była wymieniania 2 razy, ale w końcu zauważyłem światełko w tunelu i udało się odłożyć kulę. Chodziłem bez kul jeździłem na rowerze aż w końcu przewróciłem się na tą chorą nogę i endoproteza połamała kość w której była wszczepiona. Trzeba było włożyć endoprotezę biodra, żeby to wszystko razem połączyć, po tej operacji już nie doszedłem do pełnej sprawności. Myślałem, że to już koniec ciężkich chwil w życiu, ale niestety do prawej nogi wdarło się zakażenie, miałem specjalne opatrunki, które miały zadanie wydobyć całą ropę. Udało się ale tylko na tydzień, w tym momencie usłyszałem pierwszy raz szokującą wiadomość jest konieczność amputowania nogi. Oczywiście chciałem to jeszcze skonsultować i po wizycie prywatnej u innego lekarza powiedział, że mam zjawić się na konsylium. Dostałem dwie opcje i to niestety do mnie należała ta trudna decyzja.

Albo:

• amputacja całej kończyny dolnej

• długotrwale leczenie nie wiadomo z jakim skutkiem (mogło dojść do uszkodzenia innych narządów)

Poczytałem trochę w internecie jak to wygląda i po rozmowie z najbliższymi a w szczególności z wujem od którego usłyszałem: „Łukasz ty masz protezę tylko, że jest owinięta twoją skórą”. Po tych słowach stwierdziłem, że to pora pożegnać się z własną nogą, walczyłem o nią już bardzo długo i to z nią były związane wszystkie problemy. Chce zacząć żyć inaczej, mam nadzieję, że lepiej.